Gdańsk - Skutki pandemii Covid-19 dla budżetu miasta
135,9 mln zł – tyle wynoszą utracone przez Gdańsk dochody bieżące w 2020 roku. Urzędnicy szacują, że do końca roku dochody z PIT będą o 50 mln złotych mniejsze niż zakładali.
Gda_sk-skutki_Covid_dla_bud_etu.jpg
fot. gdansk.pl

- Zareagowaliśmy bardzo szybko na sytuację wywołaną przez pandemię koronawirusa i to pozwoliło na “ścięcie” z wydatków Miasta prawie 300 mln złotych - powiedziała Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska podczas konferencji prasowej poświęconej skutkom kryzysu wywołanego koronawirusem dla budżetu Gdańska.

- Właściwie jesteśmy jedynym miastem w Polsce, które już w marcu, jak tylko nastąpił lockdown przeszło na ręczne sterowanie wydatkami - tłumaczyła prezydent Dulkiewicz. - Z jednej strony powołaliśmy Komitet Inwestycyjny, na czele którego stoi pan prezydent Alan Aleksandrowicz, gdzie wszystkie wydatki inwestycyjne (nie bieżące) są jeszcze raz analizowane i odblokowywane po decyzji Komitetu Inwestycyjnego. Jeśli chodzi o wydatki bieżące, to wydałam polecenie jednostkom działającym w ramach Urzędu Miejskiego w Gdańsku i podlegającym urzędowi o przymierzenie się do obcięcia wydatków bieżących na poziomie 15 procent. To się nie udało, bo w wielu miejscach te wydatki po prostu są “nieścinalne” jak na przykład edukacja. Ostatecznie z tych zaplanowanych udało się obciąć niecałe 5 procent. 

Utracone dochody bieżące w 2020 roku to - 135,9 mln zł w tym:
50 mln z podatku PIT`
30 mln z podatku CIT
40 mln z ZTM
15,9 mln inne 

- Utracone dochody są już nie do odzyskania w bieżącym roku - powiedziała Izabel Kuś, skarbnik Miasta. - Szacujemy, że do końca roku dochody z PIT będą o 50 mln złotych mniejsze niż zakładaliśmy. W planie mieliśmy niemal miliard złotych, oznacza to, że te 50 mln zł mniej to jest 5 proc. mniej dochodów z tytułu podatku od dochodów osób fizycznych. Z kolei 30 milionów złotych z CIT wydaje się kwotą porównywalną z PIT-em, ale jeśli spojrzymy na plan na ten rok, czyli spodziewanych około 130 mln zł, to oznacza, że w bieżącym roku nie ma z tego tytułu 25 proc. 

Skarbnik Miasta poinformowała też o pojawieniu się tzw. niespodziewanych dochodów. Największą kwotą, która pojawiła się na przełomie sierpnia i września w budżecie Miasta, były pieniądze z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, środki przeznaczone tylko i wyłącznie na inwestycje i to te, które będą rozliczane w ostatnim kwartale tego roku - to 81,5 mln zł. Kolejna kwota to 18,3 mln zł z wyższych wpływów z wypłaty zysków miejskich spółek, 13, 4 mln zł to pozyskana subwencja na rozbudowę ulicy Kartuskiej i 5,6 mln zł z wyższych dochodów z podatków lokalnych.

Więcej informacji


POZOSTAŁE ARTYKUŁY