Projekt KPO w Brukseli – jaki jest, co uzyskaliśmy i co jeszcze można zmienić?
30 kwietnia rząd przyjął ostateczną wersję projektu KPO, którą następnie przesłał do Brukseli. Co dotąd udało się wywalczyć samorządom? I co jeszcze można w tym projekcie poprawić lub zmienić?
kpo1.jpg

Kontekst polityczny

Prace nad finalizacją polskiego projektu Krajowego Planu Odbudowy zbiegły się przypadkowo z poli­tyczną zawieruchą dotyczącą głosowania nad ratyfikacją przez Polskę umowy międzynarodowej, w któ­rej państwa członkowskie Unii Europejskiej zobowiązują się do zabezpieczenia wkładu każdego z nich w finansowa­nie pożyczki, którą Komisja Europejska ma zaciągnąć na Fundusz Odbudowy i Odporności oraz część nowej perspektywy finansowej UE.

Polscy politycy przy wtórze niektórych żądnych sensacji mediów ochoczo z tej zbieżności skorzystali do rozgrywek, które z KPO nie mają nic wspólnego. Zdołano wmówić opinii publicznej, że żądania opozycji, dotyczące zmian w tym projekcie, oznaczają sprzeciw wobec wykorzystania wynegocjowanych jakoby przez rząd środków unijnych. Jednak te środki należą się Polsce według przyjętych przez Radę Unii algoryt­mów ich podziału, a jedynymi ugrupowaniami przeciwnymi ratyfikacji pożyczki zaciąganej przez UE były partie anty-unijne: Solidarna Polska i Konfederacja.

Tymczasem opozycja prounijna i prosamorządowa postanowiła wykorzystać tę zbieżność czasową do postawienia rządowi warunków, dotyczących zarówno samej treści projektu KPO w kilku punktach jak i sposobu jego wdrażania. Wykorzystano do tego stanowiska organizacji samorządowych i uwagi organizacji pozarządowych oraz organizacji przedsiębiorców, sformułowane w marcu i złożone podczas serii wysłuchań publicznych. Partia rządząca skorzystała sprytnie z nadarzającej się okazji do dalszego skłó­cania opozycji, udając, że „dogadała się” z lewicą.

Tyle polityki. Wypada jednak przypomnieć, że uwagi i postulaty środowiska samorządowego nie pow­stały na zamówienie polityczne. Były dużo wcześniejsze. Stanowiły z jednej strony efekt braku zaufania po tym, co zrobiono z drugą i trzecią transzą RFIL, a z drugiej wynik obaw przed niektórymi spośród zapowiadanych w KPO „reform”, wprost opisanymi jako ewidentne zamierzenia centralizacyjne (np. ochrona zdrowia).

Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego

Organizacje samorządowe w ciągu kilku tygodni po rozpoczęciu 26 lutego br. konsultacji projektu KPO sformułowały swoje stanowiska, zawierające sporo uwag o zasadniczym – przynajmniej dla samorządów – znaczeniu. Na posiedzeniu Komisji Wspólnej w dniu 31 marca Strona Samorządowa nie zaopiniowała projektu KPO, podtrzymując swoje zasadnicze uwagi. Rząd szybko dał do zrozumienia, że zależy mu na pozytywnej opinii samorządów – stąd spotkanie on-line z Premierem Morawieckim już 7 kwietnia i decyzja o specjalnym posiedzeniu Komisji na temat projektu KPO 12 kwietnia. Przed tym spotkaniem otrzymaliśmy pismo od ministra Waldemara Budy, deklarujące uwzględnienie kilku postulatów. Jednak nie przedstawiono nam zmienionej wersji KPO. Zadeklarowaliśmy wolę pozytywnego zaopiniowania projektu nawet w ciągu 24 godzin po jego otrzymaniu, jeśli zasadnicze postulaty Strony Samorządowej będą uwzględnione. Nową wersję otrzymaliśmy 28 kwietnia po godz. 23. Posiedzenie Komisji Wspólnej zwołano zatem na piątek, 30 kwietnia rano.

Nowa wersja projektu KPO była znacząco poprawiona i uzupełniona, jednak główne postulaty Strony Samorządowej wciąż nie doczekały się satysfakcjonującego uwzględnienia. Dlatego podtrzymaliśmy te uwagi i umówiliśmy się na dalsze prace w ramach zespołu roboczego, który spotkał się po raz pierwszy 5 maja, a kolejne spotkanie wyznaczono na 12 maja. Atmosfera tych rozmów jest konstruktywna. Rozmowy dotyczą przede wszystkim kształtu ustawy „wdrożeniowej” KPO.

Wysłuchania publiczne,

które zawdzięczamy Kubie Wygnańskiemu, ich pomysłodawcy i – wraz z OFOP-em – organizatorowi, mają ogromne znaczenie. Okazało się, że zbieżność patrzenia na projekt KPO przez różne środowiska: samo­rządy, organizacje pozarządowe i zrzeszenia przedsiębiorców jest bardzo wyraźna, choć oczywiście każde z nich prezentowało podejście właściwe dla swojej specyfiki i zaznaczało różne priorytety. Trzeba też oddać sprawiedliwość koordynatorowi prac rządu nad KPO, ministrowi Waldemarowi Budzie, który podjął to wyzwanie, choć rząd wcale nie planował tak wszechstronnych i czasochłonnych konsultacji. Podczas tych wysłuchań zgłoszono ponad 5000 uwag i wniosków, nierzadko sprzecznych lub wzajemnie się wykluczających. Wiele spośród nich uwzględniono, co przyniosło znaczącą poprawę nowej wersji KPO.

Stan obecny

30 kwietnia rząd przyjął ostateczną wersję projektu KPO, którą następnego dnia przesłał do Brukseli. Jest to nadal projekt, który wymaga zatwierdzenia przez Komisję Europejską (może ona zażądać zmian i uzu­pełnień, a nawet odrzucić projekt w przedłożonej wersji). Po zatwierdzeniu każdy krajowy plan uzyska status programu Unii Europejskiej.

Czego zatem dotyczą nasze obecne działania w tym zakresie, które – podkreślam – nie mają nic wspólnego z procedurą ratyfikacyjną, trwającą w polskim parlamencie? Po pierwsze – zasad i warunków realizacji KPO, które będą określone w ustawie „wdrożeniowej”. Po drugie – przedstawienia Komisji Europejskiej naszych uwag merytorycznych, dotyczących spraw zapi­sanych w przesłanym do Brukseli projekcie KPO.

Komisje senackie o nowej wersji projektu KPO

We wtorek, 11 maja, dwie komisje senackie odbyły wspólne posiedzenie, podczas którego minister W. Buda przedstawił nową wersję projektu KPO (poprzednią Senat już się zajmował), po czym reprezentanci organizacji samorządowych, pozarządowych, przedsiębiorców oraz środowiska naukowego przedstawili swoje uwagi i wnioski do tej wersji oraz do przyszłej ustawy wdrożeniowej. Posiedzenie miało charakter wymiany opinii i informacji. Nie zakładano przyjęcia stanowiska bądź opinii komisji. Zaznaczono także, że dyskusja nie dotyczy ustawy ratyfikującej umowę dot. Funduszu Odbudowy i Odporności, choć niektórzy senatorowie nie ustrzegli się nawiązywania do trwających w tej sprawie sporów.

Co uzyskaliśmy dotychczas?

  1. Zwiększenie puli środków przeznaczonych na KPO (w I wersji były to tylko środki z puli grantowej, w II dodano część przysługujących Polsce środków z pożyczki zaciąganej przez KE).
  2. Wycofanie się rządu ze sztywnego przypisania „z góry” do poszczególnych filarów i dziedzin KPO środków w podziale na granty i pożyczki, który był dla samorządów bardzo niekorzystny.
  3. Objęcie – w wyniku zwiększenia puli środków – niektórymi działaniami także dużych miast, pierwotnie pominiętych.
  4. Zapisanie w projekcie KPO komitetu monitorującego i udziału samorządów województw w realizacji planu.
  5. Zapisanie kilku spraw szczegółowych, zawartych w stanowiskach organizacji samorządowych. 

O co nadal zabiegamy ?

  1. O ustalenie składu Komitetu Monitorującego, uwzględniającego proporcjonalny udział różnych środowisk.
  2. O określenie adekwatnego zakresu kompetencji Komitetu Monitorującego i podkomitetów zadaniowych.
  3. O wynegocjowanie zasad przydziału środków grantowych i pożyczkowych (postulat: pożyczki tam, gdzie są generowane dochody, z których można je spłacić; dotacje tam, gdzie wsparcie dotyczy deficytowych usług publicznych) oraz niezbędne zwiększenie możliwości zadłużania się JST.
  4. O wyraźne określenie roli samorządu województw w zarządzaniu środkami KPO, z wykorzystaniem ich potencjału instytucjonalnego, zbudowanego przy realizacji RPO.
  5. O rezygnację z zapisanej w projekcie KPO restrukturyzacji i centralizacji systemu ochrony zdrowia, negatyw­nie zaopiniowanej przez wszystkie zainteresowane środowiska.
  6. O uwzględnienie kilku jeszcze szczegółowych postulatów, wynikających z poszanowania zasady wspierania przez KPO tych sektorów i dziedzin, które wymagają odbudowy i zwiększenia odporności.

Podsumowując można zaryzykować tezę, że w punktach 1 – 4 realne jest wypracowanie wspólnego podejścia w zespole roboczym Komisji Wspólnej. Jednak punkty 5 i 6 wymagają interwencji w instytucjach UE i prze­konania ich do odpowiednich zmian w polskim KPO.

Andrzej Porawski, dyrektor Biuro ZMP


POZOSTAŁE ARTYKUŁY