Na Komisji Wspólnej - rozszerzona odpowiedzialność producenta coraz bliżej
System ROP, który nakłada na producentów opakowań odpowiedzialność za cały cykl życia produktu, ma wejść w życie od 2026 r. Zapewni stabilne finansowanie gospodarki odpadami i zmotywuje do ekoprojektowania, efektywniejszego recyklingu i segregacji
2025-06-25_KW.jpg

Projekt systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta dla opakowań i odpadów opakowaniowych przedstawiała podczas Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego 25 czerwca br. Anita Sowińska, wiceminister klimatu i środowiska. To realizacja unijnej Dyrektywy odpadowej jeszcze z 2008 roku (a w 2018 roku weszła już kolejna), którą Polska wdrożyła tylko częściowo, a która zobowiązuje państwa członkowskie do wprowadzenia systemów ROP, w których producenci ponoszą odpowiedzialność za cały cykl życia produktu, w tym za zarządzanie odpadami powstałymi po jego zużyciu.

ROP - motywacja dla wszystkich

Jak podkreśliła wiceminister Sowińska, ROP ma motywować przedsiębiorców do ekoprojektowania opakowań, samorządy - do osiągania odpowiednich poziomów zbierania odpadów i recyklingu, a mieszkańców – do lepszej segregacji odpadów.

Nowe przepisy dotyczące rozszerzonej odpowiedzialności producenta mają zapewnić stabilne finansowanie gospodarki odpadami, ograniczyć nadmierne obciążenia mieszkańców (którzy ponoszą koszty przy zakupie produktów; płacąc opłatę za gospodarowanie odpadami oraz dodatkowo za kary nakładane na gminy za niezrealizowane cele recyklingu), a także zwiększyć skuteczność osiągania celów recyklingu i ograniczyć ilość składowanych odpadów. Wszystko to przyczyni się w efekcie do ochrony środowiska.

Zanieczyszczający (nareszcie) zapłaci

System ROP przeniesie koszty gospodarowania odpadami na producentów opakowań zgodnie z zasadą, że „zanieczyszczający płaci”. To z kolei zmotywuje producentów do eko-projektowania, jako że opłaty będą zależały od ilości i rodzaju wprowadzanych na rynek opakowań (tzw. eko-modulacja).

Opłaty od producentów opakowań będą wpływały do urzędów marszałkowskich, a te raz na kwartał będą je przekazywać do NFOŚiGW. Fundusz z kolei podpisze umowę z każdą gminą na finansowanie systemu gospodarki odpadami. Projekt przewiduje 2 strumienie pieniędzy dla gmin. Pierwszy strumień będzie liczony od liczby mieszkańców według danych z GUS w wysokości 6 zł na mieszkańca rocznie – za gotowość do selektywnej zbiórki odpadów. Drugi, który będzie stanowił większą część środków dla gmin, ma mieć charakter motywujący i będzie uzależniony od masy odpadów oddanych do recyklingu. W dłuższej perspektywie ma to również obniżyć opłaty dla mieszkańców.

Harmonogramy

Zapisy dotyczące opłat będą wdrażane przez 3 lata, i tak:

  • w 2026 będzie wdrożenie opłaty stałej;
  • w 2027 wdrożenie części zmiennej (motywującej);
  • w 2028 wdrożenie rozliczania recyklerów i likwidacja obecnych Dokumentów Potwierdzających Recykling (DPR), czyli przetworzenie odpadów opakowaniowych w procesie recyklingu).

Z kolei harmonogram prac nad projektem ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych zakłada, że w II i III kwartale 2025 roku odbędą się uzgodnienia międzyresortowe, konsultacje oraz opiniowanie projektu. Następnie, w III kwartale 2025, projekt ma być zatwierdzony przez Radę Ministrów. Etap parlamentarny planowany jest na III/IV kwartał 2025, a publikacja w Dzienniku Ustaw ma nastąpić w IV kwartale 2025.

Samorządowcy deklarują współpracę

Samorządowcy z zadowoleniem przyjęli informacje o projekcie, zadeklarowali współpracę przy pracach legislacyjnych, by ustawa jak najszybciej weszła w życie i by mieli jak najwięcej czasu przed 1 stycznia 2026 roku na przygotowanie się do zmian. Zaznaczyli jednak, że ważna jest kwestia wyboru roku bazowego, od którego będą naliczane kolejne poziomy odzysku i recyklingu odpadów opakowaniowych. Według założeń resortu klimatu i środowiska ma to być rok 2019, który jest korzystny z punktu widzenia samorządów.

Młodzież jednak będzie mogła ćwiczyć na Orlikach

Przy okazji nowelizacji projektu rozporządzenia w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku, resort sportu i turystyki wprowadza poprawkę dotyczącą Orlików. Ma ona na celu umożliwienie korzystania z obiektów sportowych, mimo protestów niektórych mieszkańców dotyczących hałasu z tym związanego.

Piotr Borys, wiceminister sportu i turystyki wyjaśniał, że sądy coraz częściej orzekają o zamknięciu obiektów sportowych ze względu na hałas, np. w Puławach czy Jeleniej Górze. 

- Dzieje się tak ze względu na ogólne zapisy Kodeksu cywilnego o emisji hałasu. Nie ma wprost zapisów ustawowych ani z rozporządzeń, które chroniłyby obiekty sportowe funkcjonujące w większości przy obiektach szkolnych (...), do których "przybliżają się" osiedla mieszkaniowe. Takich spraw mamy już kilka, najbardziej spektakularna jest ta w Puławach.

Ministerstwo sportu i turystyki chce się bronić przed takimi rozstrzygnięciami sądów, zmieniając ustawę o sporcie i rozporządzenie, które ma zawierać identyczny zapis jak w ustawie. Dlatego planuje do obecnego zapisu, który brzmi:

Wartości (hałasu) określone dla pozostałych obiektów działalności, będących źródłem hałasu nie mają zastosowania do powszechnego korzystania ze środowiska, w tym: boisk, kortów, bieżni, skate parków przeznaczonych do aktywności sportowych o charakterze szkolnym lub rekreacyjnym w zakresie tej działalności dodać zapis, że aktywności te dotyczą rónież szkolenia sportowego. 

Zdaniem resortu sportu, bez tego zapisu żadna grupa młodzieży z trenerem nie będzie mogła korzystać z obiektów sportowych po godz. 15.00. Taki zapis ma być w ustawie i rozporządzeniu, by po zakończeniu pracy szkoły można z nich korzystać.

Strona samorządowa pozytywnie odniosła się do tej propozycji i wniosła, by pozostawić otwarty katalog obiektów sportowych, jak i rodzaju prowadzonych na nich zajęć (zarówno zorganizowanych, jak i niezorganizowanych).

Wiceminister Anita Sowińska zaznaczyła, że Ministerstwu Klimatu i Środowiska też zależy, by Orliki były właściwie wykorzystywane, choć jednocześnie resort zdrowia podkreśla, że hałas bardzo wpływa na pogorszenie zdrowia. Dlatego zaproponowane zmiany trzeba dokładnie przeanalizować, bo w katalogu otwartym mogą zmieścić się choćby wyścigi motocrossowe czy quadów pod oknami mieszkańców, a takie sytuacje też się dziś zdarzają.

Dłuższa relacja z Komisji Wspólnej w czerwcowym numerze „Samorządu Miejskiego".

hh

Załączniki:
Prezentacja projektu systemu ROP


POZOSTAŁE ARTYKUŁY