

„Wiem, że nic nie wiem” [kiedyś Sokrates, obecnie skarbnik JST]
Ponieważ resort finansów opublikował w tym samym dniu pełną bazę przekazanych JST danych, mogliśmy przeprowadzić ich szybką analizę. Wynika z niej, że:
- Spośród 390 miast (oraz miast i gmin) członkowskich ZMP w 7 kwoty są niższe niż w roku bieżącym. Są to: Krynica Morska (o 21,3% mniej), Kleczew (o 9,1% mniej), Włocławek (o 7,3% mniej), Jastrzębie-Zdrój (o 4,3% mniej), Elbląg (o 2,8% mniej), Iłowa (o 1,3% mniej) i Bytom (o 0,3 % mniej).
- Kolejnych 6 miast notuje przyrost niższy niż planowana w budżecie państwa inflacja (3%). Są to: Kamieńsk (przyrost o 1,7%), Puszczykowo (przyrost o 1,9%), Kalisz Pomorski (przyrost o 2,2%), Sulmierzyce (przyrost o 2,5%), Radom (przyrost o 2,6%) i Konin (przyrost o 2,9%).
- Dalsze 14 miast otrzyma od 3 do 5% więcej, a kolejne 24 – od 5 do 7% więcej niż w 2025 roku.
- Łącznie miasta członkowskie ZMP otrzymają o 11,6 mld złotych więcej niż w tym roku, co daje średni przyrost 10,4%.
- Osiem miast otrzyma o ponad 25% więcej niż w bieżącym roku, w tym „rekordzista” Jawor – o 32,2% więcej (przyrost PIT o 22,7%, a CIT aż o 94,3%).
W 7 miastach ze spadkiem kwot w porównaniu z rokiem bieżącym sytuacja jest nader zróżnicowana:
- Włocławek notuje: przyrost PIT o 6,7%, spadek CIT o 32,7% i spadek subwencji o 41,6%;
- Jastrzębie-Zdrój: przyrost PIT o 54,7% (!!), spadek CIT o 92,8% (!!) i wzrost subwencji (z 0 do 46 mln zł);
- Elbląg: przyrost PIT o 9,8%, przyrost CIT o 140,5% (11 mln zł) i spadek subwencji aż o 53,5% (76 mln zł);
- Kleczew: spadek PIT o 9,7% (2,8 mln zł), przyrost CIT o 14,7% (0,1 mln zł); nie otrzymuje subwencji;
- Bytom: przyrost PIT o 9%, przyrost CIT o 21,3%, spadek subwencji o 48% (61 mln zł);
- Krynica Morska: spadek PIT o 1,4%, spadek CIT o 35,8%, spadek subwencji (z 1,2 mln zł do 0).
Można się domyślać, że skoki udziałów w CIT wynikają z usunięcia w bazie danych MF błędów w podatku CIT. Tym niemniej w Jastrzębiu-Zdroju nawet niespodziewany przyrost PIT (aż o 55% - ciekawe, jak to możliwe?!) oraz przyznana kwota subwencji (46 mln zł, przed rokiem 0) nie kompensują spadku udziałów w CIT (zapewne cała JSW deklarowała podatek w Jastrzębiu, „zapominając” o oddziałach). Wiemy już, że ok. połowy samorządów otrzyma łącznie 1,4 mld zł rekompensaty „błędu w bazie CIT”, ale jednocześnie sporo ubędzie w takich miastach jak Jastrzębie-Zdrój czy Lubin, na korzyść których baza CIT się „myliła”. Nawiasem mówiąc, trudno uwierzyć w taką tępotę zazwyczaj skrupulatnej skarbówki, żeby nie zauważyła, jak bardzo traciły w udziałach w CIT niektóre gminy, przy sporych wzrostach w innych. Jestem przekonany, że ktoś powinien za to odpowiedzieć, a tym kimś jest ewidentnie Krajowa Administracja Skarbowa. Resort wyjaśnia, że błędy dotyczą rzekomo zeznań podatkowych z lat 2021 i 2022, ale ktoś, kto liczył samorządowe udziały w CIT na lata 2024 i 2025, powinien je zauważyć na pierwszy rzut oka już w roku 2023, a najpóźniej w 2024. Przypominam, że KAS „obudził się” dopiero wiosną br., po naszej interwencji na Komisji Wspólnej, wywołanej wnioskami Polkowic i Głogowa[1], które na własnej skórze odczuwały spore skutki nieudolności (?) skarbówki. Oczywiście byli tacy, którzy na tym korzystali, ale – rzecz jasna – siedzieli cicho…
Zadziwiające skoki są też w udziałach z PIT: od spadków o połowę do pięciokrotnych wzrostów! Czyżby także błędy w bazie danych PIT ?...
Jednak dla samorządów, które od roku próbują oswoić się z nowym systemem dochodów, opartym na udziałach w podatkach oraz na całkowicie niejasnym szacowaniu ich potrzeb wydatkowych na podstawie „determinant” bazujących na jeszcze mniej pewnych niż skarbowe bazach danych GUS, takie skoki kwot są zupełnie niezrozumiałe. W zasadzie niweczy to możliwość odpowiedzialnego planowania finansowego przez samorządy. Porównanie kwot z dwóch lat (2025 i 2026), które mają być podstawą oceny nowej ustawy, pokazuje ogromne różnice, wykluczające wyciągnięcie konstruktywnych wniosków. Nie są również znane dane wyjściowe, które posłużyły do oszacowania potrzeb finansowych JST w r. 2026 (podobnie zresztą jak w 2025), zatem nawet podejmowane w najlepszych wydziałach finansowych miast próby samodzielnego wyliczenia spodziewanych dochodów kończą się fiaskiem. Nie zazdroszczę ekspertom, którzy w tych warunkach podejmą się oceny nowej ustawy. Nawet jeśli ktoś „wyczyści” bazę CIT, a GUS policzy mieszkańców…
(apo)
[1] Nota bene w Polkowicach CIT wzrośnie o 1570% (!!), a w Głogowie - o 715% (!)