Komisaryczna karuzela
Samorządy kilkunastu gmin niecierpliwie czekają na wyznaczenie osób pełniących funkcję organu wykonawczego po utracie mandatów przez wójtów, burmistrzów i prezydentów, którzy zostali posłami bądź senatorami.
Ustrzyki_Dolne-UM.jpg
fot. Urząd Miejski w Ustrzykach Dolnych

Do tej pory powołano ich sześciu na czternaście miast i gmin, w których jest to pilnie potrzebne. A czas nagli, bo życie lokalne toczy się dalej i narasta lista spraw do załatwienia przez komisarzy.

Przy tej okazji, poza trudną do zrozumienia opieszałością, wyłania się także obraz podejścia do problemu. Jest ono bardzo niejednolite, więc można je nazwać karuzelą albo ruletką… A przecież logiczne wydaje się powołanie na ostatnie pół roku przedłużonej kadencji osoby, która jest na bieżąco ze sprawami danego samorządu, choćby z punktu widzenia obowiązku przedłożenia radzie projektu budżetu do 15 listopada. Nawet w Sopocie, gdzie Jacek Karnowski przewidział kłopoty i przedłożył Radzie Miasta projekt budżetu na początku października (Rada uchwaliła budżet tuż przed wyborami !), narasta lista spraw do pilnego załatwienia, o czym piszemy obok.

Na sześć przypadków w trzech stało się tak, jak wydaje się najlogiczniej – funkcję organu wykonawczego będą pełnić dotychczasowi zastępcy. Jednak w trzech innych jest zupełnie inaczej, co lokalnie budzi zrozumiałe kontrowersje.

W gminie Spytkowice, której dotychczasowy wójt, Mariusz Krystian, został posłem z PiS, komisarzem został jego zastępca, powołany na stanowisko wice-wójta 31 sierpnia br.

Panią burmistrz Czyżewa, Annę Bogucką, która została senatorem (PiS), zastąpił Andrzej Molenda, jej dotychczasowy zastępca.

Wójta Leszka Horbatowskiego, który został posłem z listy KO, zastąpi Kamila Suchocka-Szperlik, dotychczasowa wice-wójt. Łukasz Horbatowski po ogłoszeniu wyników wyborów spotkał się z wojewodą i rekomendował swoją zastępczynię jako osobę, która sprawnie pokieruje samorządem. Kandydaturę tą poparli również gminni radni, którzy wystosowali pisma zarówno do Wojewody Dolnośląskiego, jak i Premiera RP.

To rozwiązanie modelowe. Jednak zgoła inaczej wygląda sytuacja w pozostałych trzech gminach, w których komisarze zostali już wyznaczeni.

W Dzierżoniowie wójta Marka Chmielewskiego, który został posłem z listy KO, zastąpił radny powiatu dzierżoniowskiego z klubu PiS, Marcin Pięt (pod koniec października wygaszono mu mandat radnego).

Były wójt gminy Świlcza Adam Dziedzic, a zarazem szef PSL na Podkarpaciu, który został posłem z list Trzeciej Drogi, apelował o mianowanie pełniącym funkcję wójta swego zastępcy Sławomira Styki. Ustępująca (została posłanką) wojewoda zareko­men­dowała jednak inną osobę (b. pracownika Urzędu Gminy, a ostatnio UM Boguchwała), a premier poparł tę decyzję.

Były burmistrz Ustrzyk Dolnych, Bartosz Romowicz, który został posłem także z Trzeciej Drogi, liczył (podobnie jak miejscy radni), że komisarzem zostanie obecna sekretarz gminy Janina Sokołowska. Natomiast premier, zgodnie z wnioskiem wojewody podkarpackiego, wyznaczył do pełnienia funkcji burmistrza Pawła Germańskiego, lokalnego działacza, związanego z PiS.

Warto przytoczyć wypowiedź Bartosza Romowicza w tej sprawie: 

>Prawo i Sprawiedliwość postawiło w końcu na swoim. Nie potrafiło wygrać wyborów na urząd burmistrza Ustrzyk Dolnych – ani ze mną dwukrotnie, ani z moimi poprzednikami. Wykorzystało jednak moment i swojego „polityka” wcisnęło do ustrzyckiego magistratu.< 

Były burmistrz podkreśla, że komisarz nigdy nie był nawet radnym i nie miał żadnej styczności z samorządem gminnym. Dodaje: >Do 15 listopada musi przygotować projekt budżetu gminy, a to nie jest łatwe<. (za SuperNowości24.pl).

(apo)


POZOSTAŁE ARTYKUŁY