O deglomeracji i delokalizacji
Raport Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii ws. deglomeracji i delokalizacji urzędów centralnych w Polsce nie uwzględnia wszystkich byłych miast wojewódzkich.
wloclawek_04m.jpg
fot. Archiwum UM

Środowiska samorządowe od dawna postulowały delokalizację urzędów centralnych. W załączeniu prezentujemy raport „Uwarunkowania delokalizacji centralnych urzędów w Polsce”, przygotowany przez ekspertów na zlecenie Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii. Jednym z głównych wniosków jest to, że w Polsce jest 107 urzędów centralnych, tylko 14 z nich jest zlokalizowanych poza Warszawą, a co najmniej 31 urzędów centralnych potencjalnie mogłyby mieć swoją siedzibę poza Warszawą.

Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii dokonało analizy miast, w których w niedalekiej przyszłości mogłyby funkcjonować wybrane urzędy państwowe. – Do tej pory lokalizacja centralnych instytucji państwowych była prowadzona dość chaotycznie, nie wynikała z przemyślanej polityki państwa w tym zakresie. Tymczasem delokalizacja urzędów mogłaby stać się działaniem, które przyniesie szereg korzyści nie tylko miastom docelowym i jej mieszkańcom, ale także samej stolicy i całej administracji publicznej – podkreśla szefowa MPiT Jadwiga Emilewicz.

Zgodnie z Koncepcją Przestrzennego Zagospodarowania Kraju, funkcje o charakterze krajowym powinny pełnić:

  • miasta o podstawowym znaczeniu dla struktury osadniczej: Warszawa, Kraków, Gdańsk-Gdynia, Wrocław, Poznań, Katowice – Aglomeracja Górnośląska, Łódź, Szczecin, Bydgoszcz z Toruniem i Lublin;
  • pozostałe ośrodki wojewódzkie pełniące szereg funkcji krajowych: Białystok, Gorzów Wielkopolski, Kielce, Olsztyn, Opole, Rzeszów, Zielona Góra;
  • ośrodki o znaczeniu regionalnym połączone węzłami z główną siecią osadniczą: Częstochowa, Radom, Bielsko-Biała, Rybnik, Płock, Elbląg, Wałbrzych, Włocławek, Tarnów, Kalisz z Ostrowem Wlkp., Koszalin, Legnica, Grudziądz, Słupsk.

Z przeprowadzonej przez ekspertów analizy wynika, że do tej listy należałoby również dołączyć, liczące 75 tys. mieszkańców, Siedlce (najmniejsze analizowane miasto) oraz zespół Łomży i Ostrołęki, które powinny być rozważane jako ośrodki regionalne.

    Co do przedstawionych założeń pojawiają się jednak wątpliwości zgłaszane przez ekspertów samorządowych. Marek Wójcik, pełnomocnik Zarządu ZMP ds. legislacyjnych uważa, że delokalizacja i deglomeracja to dobry pomysł, ale zwraca jednocześnie uwagę na nieprawidłowy - w jego opinii - wybór 9 wskaźników (kryteriów doboru miast), które wyeliminowały z tego pilotażu niektóre byłe miasta wojewódzkie, takie jak Ciechanów czy Konin. Chodzi na przykład o taki kontrowersyjny czynnik, jak zmiana liczby udzielonych noclegów w latach 2005-2017 (miasto spełnia kryterium, gdy liczba udzielonych noclegów nie uległa podwojeniu). Jego zdaniem, te ww. miasta i pozostałe byłe wojewódzkie, nie powinny być wykluczone.

    Zachęcamy do lektury tego raportu, który pokazuje m.in., jak wygląda deglomeracja w innych państwach europejskich takich jak Estonia, Finlandia, Niemcy czy Wielka Brytania, prezentuje różne jurysdykcje i zarazem funkcjonalność tych rozwiązań, a także wstępną analizę kilkudziesięciu polskich instytucji państwowych, które mogłyby zostać z powodzeniem przeniesione na przykład do byłych miast wojewódzkich.

    Załączniki:
    Raport MPiT ws. deglomeracji i delokalizacji


    POZOSTAŁE ARTYKUŁY