Gdańsk - TVP ma przeprosić Miasto
Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że Telewizja Polska naruszyła dobra osobiste Miasta Gdańska. Musi za to przeprosić i wpłacić 50 tys. zł na konto Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek w Gdańsku.
Gda_sk-wyrok_s_du-TVP.jpg
fot. gdansk.pl

Zdaniem sądu, spot TVP o działalności prezydenta Pawła Adamowicza i Miasta Gdańska był rasistowski, ksenofobiczny i stygmatyzował gminę. Wyrok jest prawomocny.

- Niewątpliwie ten materiał został sporządzony w sposób niedopuszczalny, który nie licował z powagą i misją telewizji publicznej. Miał charakter bardzo jednostronny i wybiórczy - stwierdziła w ustnym uzasadnieniu sędzia Małgorzata Kuracka.

Te słowa opisują 55-sekundowy materiał wideo w TVP Info, który w październiku 2016 r. obejrzało kilkaset tysięcy osób w całej Polsce, jako zapowiedź dyskusji w programie “Minęła 20”. Dotyczył on Pawła Adamowicza i Rady ds. Imigrantów, powołanej przez Miasto Gdańsk. Temat zilustrowano nagraniami filmowymi zagranicznych stacji telewizyjnych, które miały przedstawiać imigrantów jako ludzi agresywnych, nieokrzesanych, wręcz groźnych. Towarzyszyła temu sugestia, że prowadzona przez Miasto Gdańsk polityka na rzecz imigrantów tak naprawdę ma na celu wywołanie emocji społecznych, które umożliwiłyby “przykrycie” problemów Pawła Adamowicza z prokuraturą. Zamieszczono też wyrwaną z kontekstu wypowiedź prezydenta Gdańska: „Nie ma prawdziwych Polaków! Można zeskanować każdego z nas i wyszedłby niezły przegląd narodowościowej tablicy Mendelejewa. To nas wzbogaca! Imigrantka i imigrant to jest szansa dla Gdańska! Każdy człowiek wzbogaca miasto!”.

Tłem dla filmiku była muzyka jak z horroru i opis: „Prezydent Gdańska zaprasza imigrantów do swojego miasta. Twierdzi, że w ten sposób ratuje honor Polski w oczach Europy i świata”.

Sędzia Kuracka w uzasadnieniu wtorkowego wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie zauważyła, że w tamtym czasie w Polsce toczyła się dyskusja o przyjmowaniu imigrantów i bez wątpienia Paweł Adamowicz nadał tej sprawie aspekt polityczny. Jednak - jak podkreśliła sędzia - nie stanowi to wytłumaczenia dla działań TVP, które „bez wątpienia naruszały dobra osobiste” Miasta Gdańska. Sąd uznał, że spot był rasistowski, ksenofobiczny i „stygmatyzował gminę”.

W ocenie Sądu, Gdańska Rada ds. Imigrantek i Imigrantów od początku ma za zadanie jedynie wspierać i asymilować cudzoziemców, którzy żyją w Polsce. Wbrew sugestiom TVP nie chodziło o zapraszanie i przyjmowanie uchodźców - to leży jedynie w gestii władz państwowych RP.

Więcej informacji


POZOSTAŁE ARTYKUŁY