
„Od Solidarności do samorządności”
Honorowe odznaki dla zasłużonych
Minister administracji i cyfryzacji, Andrzej Halicki uhonorował 28 sierpnia br. w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Odznaką Honorową Za Zasługi Dla Samorządu Terytorialnego 35 osób szczególnie dla samorządu zasłużonych.
Samorządowemu odznaczeniu przyświeca łacińska sentencja „Labor omnia vincit”, czyli „praca wszystko zwycięża”.
To ważne zdanie i motto Waszej działalności, a jednocześnie uznanie za Państwa zasługi. – powiedział Andrzej Halicki, szef MAC witając zgromadzonych. - Ku mojemu zdumieniu okazało się, że nie ma państwowego odznaczenia dla wybitnych samorządowców, a przecież to samorząd stał się fundamentem transformacji. I dzisiaj łączymy dwie okazje – z jednej strony podsumowanie tych 25 lat, a z drugiej – nagrodzenie za trud, wysiłek, pracę osoby, które przyczyniły się do tego, że Polska stała się krajem demokratycznym.
Odznaczeni
Wśród osób uhonorowanych znaleźli nieżyjący już ojcowie – założyciele polskiego samorządu: prof. Jerzy Regulski, prof. Michał Kulesza, prof. Walerian Pańko oraz Marek Nawara i Piotr Buczkowski. Winni jesteśmy wdzięczność i pamięć, szacunek tym, którym możemy podziękować tylko symbolicznie. Pierwszą z nich powinien być premier Tadeusz Mazowiecki, jego odznaka zostanie wręczona rodzinie na specjalnej konferencji regionalnej.
Odznakę otrzymał również prof. Jerzy Stępień, marszałek senatu Bogdan Borusewicz, Henryk Wujec. Nagrodę otrzymali również Zygmunt Frankiewicz, Prezes Związku Miast Polskich i od 22 lat prezydent Gliwic oraz Andrzej Porawski, Dyrektor Biura Związku Miast Polskich od 1990 roku oraz Sekretarz strony samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego od 1999 r.
Pełna lista odznaczonych znajduje się tutaj
Samorządy zmieniły Polskę – stwierdził Bogdan Borusewicz, marszałek senatu - również uhonorowany odznaką. Przypomniał, że w 1989 r. sejm zajmował się reformą finansową i gospodarczą kraju, a senat w tym czasie pracował nad reformą samorządową i doprowadził do szybkich wyborów w maju 1990 r., które kompletnie zmieniły strukturę państwa polskiego. Chciałbym podziękować Państwu za to, co zrobiliście dla samorządu i to, co zrobiliście dla Polski i dla wszystkich obywateli. Dziękujemy Wam – zakończył swoje wystąpienie marszałek senatu.
Dotychczas brak było wyróżnienia stanowiącego nagrodę za pracę i służbę dla samorządu terytorialnego, traktowanego jako część administracji i służby publicznej, wykonującej znaczną część zadań publicznych. Ustanowienie Odznaki w roku, w którym przypada 25 rocznica powołania do życia samorządu terytorialnego w odrodzonej, wolnej Rzeczypospolitej Polskiej, stanowi także podkreślenie jego rangi i roli w rozwoju kraju – uzasadnia resort administracji powołanie odznaki.
Została ona wprowadzona rozporządzeniem Rady Ministrów, które weszło w życie 25 lipca br. i może być przyznawana za szczególne osiągnięcia w pracy w samorządzie, za udział w pracach terytorialnego w administracji polskiej, a także organizacjach międzynarodowych, czy też za pracę naukową, badawczą i dydaktyczną dotyczącą samorządu.
W imieniu odznaczonych podziękował władzom za ustanowienie odznaczenia na 25-lecie samorządu prof. Jerzy Stępień, choć jednocześnie przyznał, że niektórzy do dziś nie zauważyli, że samorząd w Polsce istnieje. To co się zdarzyło za sprawą samorządu terytorialnego było bardzo wyraźnym opowiedzeniem się za nurtem cywilizacyjnym, jaki od wielu wieków w Europie się kształtuje (…) Żeby być w pełni w zachodniej Europie trzeba mieć wpływ nie tylko na sprawy ogólnopaństwowe, ale także na kształt władzy lokalnej. Tego właściwie nikt na świecie poza Europą zachodnią nie rozumie. – zakończył Stępień.
„Od Solidarności do Samorządności”
W drugiej części spotkania odbyła się konferencja zatytułowana „Od Solidarności do samorządności”, bo rzeczywiście pierwszy raz o samorząd tak mocno i dobitnie upomnieli się robotnicy i intelektualiści w Gdańsku w 1980 roku. Również jednym z pierwszych zadań, jakich podjął się „solidarnościowy” rząd Tadeusza Mazowieckiego po 1989 roku było restytuowanie samorządu terytorialnego. Pierwsze wolne wybory po przełomie odbyły się 27 maja 1990 roku i były to właśnie wybory samorządowe.
Konferencja rozpoczęła cały cykl spotkań regionalnych, które będą kontynuacją podsumowania 25-lecia samorządu, rozmów o przyszłości, a także honorowania zasłużonych dla samorządu.
Krótka powtórka z historii
Andrzej Porawski przypomniał, że początek rozmów o przywróceniu samorządu terytorialnego zawdzięczamy "Solidarności”, która zajmowała się działalnością nietypową dla związku zawodowego, czyli przygotowaniem reform kraju. I choć samorząd nie był sprawą priorytetową, stopniowo tematyka samorządowa zaczęła się pojawiać w solidarnościowym programie. Po raz pierwszy - w pracach Komisji Zjazdowej, która przygotowywała merytorycznie obrady Zjazdu „Solidarności”, chociaż na ostatnim miejscu. W materiałach dla delegatów w każdym kolejnym numerze „Biuletynu” pojawiało się coraz więcej informacji na ten temat.
Samorządność mianownikiem
Program „Solidarności” został uchwalony w drugiej turze, a jednym z głównych jego twórców, który prezentował go na forum był Jan Waszkiewicz, delegat z Dolnego Śląska. Podczas konferencji prof. Waszkiewicz przypomniał jeden z rozdziałów Programu, zatytułowany „Samorządna Rzeczpospolita”, podsumowujący temat: związek a życie publiczne. Do tego rozdziału trafiały wszystkie sprawy, które nie mieściły się w innych zakresach tematycznych.
Było tam wszystko. Ten koncert życzeń uporządkował mi się dopiero wtedy, gdy zauważyłem, że samorządność jest wspólnym mianownikiem wszystkiego, co tam jest wrzucone. – powiedział prof. Waszkiewicz.
Kiedy się dzisiaj czyta te fragmenty o samorządzie terytorialnym, to nie mamy się czego wstydzić. Przy całej rozproszonej wiedzy w tamtym czasie, przygotowaliśmy dobry program. A dodatkowo stosowaliśmy „samoograniczającą się rewolucję”, wiedzieliśmy, że nie wolno skoczyć władzy do gardła i jasno pewnych rzeczy postawić. Był dylemat, gdzie postawić granice. Cokolwiek powiedzieliśmy, słyszeliśmy po polsku powiedziane, ale rosyjskie: „niet”. Dopiero w walce okazywało się, że można te granice przesunąć. – przypominał prof. Waszkiewicz.
Apel w sprawie rad narodowych
Dyrektor Porawski przypomniał też, że Zjazd „Solidarności” 1981 r. w pierwszej turze podjął ważną uchwałę – w sprawie rad narodowych. Zawierała ona apel do władz PRL o to, by w wyborach do tych rad, które miały się odbyć w styczniu 1982 r. wprowadzić już zasady demokracji i dopuścić do kandydowania również kandydatów spoza Frontu Jedności Narodowej.
„Solidarność” zobowiązała się przygotować projekt nowej ordynacji wyborczej oraz projekt ustawy o samorządzie terytorialnym – zostały on zaprezentowane pod koniec listopada 1981 r. w Krakowie. Henryk Wujec nawiązując do przygotowanego projektu nowej ordynacji wyborczej zauważył, że to wyjaśnia, dlaczego stan wojenny musiał być wprowadzony w grudniu ‘81 – groźba odebrania władzy komunistom przez społeczeństwo była bardzo realna.
Generał Jaruzelski na osiem lat zahamował rozwój demokracji, rozwój Polski – ale jednak w latach stanu wojennego i później trwała intensywna praca programowa nad przyszłą reformą państwa. Powstał dokument „Polska 5 lat po sierpniu”, którego istota była realizowana w Komitecie Obywatelskim „Solidarności”, który wtedy nazywał się „Sześćdziesiątka”, a potem przejęły i udoskonaliły go Komitety Obywatelskie, które powstały w całym kraju, i które przyczyniły się do wprowadzenia w życie programu „Solidarności”.
Przyszłość samorządu
Konferencja nie ograniczyła się tylko do przedstawienia rysu historycznego zdarzeń - zakończyła się spojrzeniem w przyszłość.
Samorząd terytorialny wymaga rewitalizacji – uważa Zygmunt Frankiewicz, prezes ZMP. O tym, jakie to powinny być zmiany ustalono na Kongresie Samorządowym w marcu br. w Poznaniu. Chociaż przesłanie Kongresu było zdecydowanie pozytywne, skupialiśmy się na finansach – bo nie można liczyć na rozwój, jeżeli samorząd jest tak przytłoczony, że nie stać go na sfinansowanie rozwoju. – mówił Frankiewicz.
Zdaniem prezesa ZMP należy wrócić do tych założeń, o których twórcy reformy często wspominają, a które w tej chwili przestają obowiązywać. Mianowicie przy okazji wprowadzania różnych ustaw ogranicza się swobodę, konstytucyjnie niby zapewnioną samorządom do rozwiązywania problemów, do realizacji zadań według sposobu wybranego „na dole”.
Również dochody JST powinny być „w większym stopniu własne”, tak aby operacje rządu dotyczące np. podatków od osób fizycznych nie dotykały tych, którzy nie mają wpływu na decyzje, ale ponoszą koszty z tego tytułu (słynna ulga prorodzinna, która przyniosła ogromne ubytki w budżetach gmin). Codziennych problemów samorządu jest oczywiście ogromnie dużo, my o nich mówimy na forum KWRiST – te spotkania są owocne, tam się sporo dobrego dzieje i oby taka formuła pracy została utrzymana. – powiedział prezydent Frankiewicz. I dodał:
Zakończę tym, czym rozpocząłem moją wypowiedź – samorząd wymaga rewitalizacji, jeżeli w podobnym tempie i sposobie ma decydować o dalszym rozwoju Polski.
Lepiej niż u sąsiadów
Gospodarz spotkania, minister Andrzej Halicki podsumowując spotkanie - przez pryzmat doświadczeń naszych sąsiadów - pokazał jak wielkie znaczenie ma samorząd terytorialny. Polska transformacja jest przykładem jednej z najbardziej udanych przemian, co można dostrzec po stanie życia Polaków, sytuacji gospodarczej kraju i różnicy między nami a Białorusinami czy Ukraińcami. Byliśmy dokładnie w tym samym miejscu 25 lat temu. Myśmy zaczęli od tego fundamentu samorządowego i na tym nasza transformacja mogła być kontynuowana. Nasi sąsiedzi nie docenili tego, zajmując się bardziej polityczną stroną życia.
Odnosząc się do poznańskiego Kongresu przypomniał 3 zobowiązania, jakie wówczas przyjął na siebie – przeprowadzenie nowelizacji ustawy o samorządzie terytorialnym (co udało się już zrobić), uhonorowanie pracy samorządowców w całym 25-leciu, czego finałem jest uroczystość wręczenia Odznak Honorowych i wreszcie zobowiązanie na przyszłość – opracowanie optymalnego sposobu współpracy rządu i samorządu, czego wyrazem ma być Instytut Samorządności, który wkrótce, jak zapewniał minister Halicki, już we wrześniu br. powinien zacząć swoją działalność w Łodzi.
Hanna Hendrysiak