Konferencja prasowa Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej
Co najmniej 8 miliardów tracą samorządy rocznie, dlatego konieczna jest rzetelna debata na temat ich finansów - takie przesłanie towarzyszyło konferencji prasowej inaugurującej 20 lipca br. w Warszawie kampanię „Stawka większa niż 8 mld”.
8a3eecf185c63f57b0dad87ec48b28fc0c5f5ce9.jpg

Konferencja prasowa Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej

 

Co najmniej 8 miliardów tracą samorządy w skali roku, dlatego konieczna jest rzetelna debata na temat ich finansów. Takie przesłanie towarzyszyło konferencji prasowej inaugurującej kampanię „Stawka większa niż 8 mld”, która odbyła się 20 lipca br. w Warszawie z udziałem członków Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej (KIU), przedstawicieli czterech korporacji samorządowych – Związku Miast Polskich, Związku Gmin Wiejskich RP, Związku Powiatów Polskich i Unii Miasteczek Polskich.

28 maja br. zawiązał się Komitet Inicjatywy Ustawodawczej dotyczący obywatelskiego projektu zmiany ustawy o zmianie ustawy o dochodach JST, zapewniający wzrost udziału w PIT samorządom, wprowadzenie subwencji ekologicznej i przywrócenie zasady rekompensowania ubytków w dochodach własnych JST. Od czasu otrzymania przez KIU 5 lipca br. postanowienia Marszałek Sejmu o przyjęciu zawiadomienia o utworzeniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej biegnie termin 3 miesięcy na zebranie co najmniej 100 tysięcy podpisów osób popierających projekt.

- Projekt ustawy to inicjatywa wszystkich samorządów lokalnych i ich organizacji – mówił na konferencji pełnomocnik KIU, Andrzej Porawski. Członek KIU, Ryszard Grobelny, prezes ZMP, zwrócił uwagę na to, że samorząd to ogół obywateli, którzy zamieszkują jakiś obszar i dlatego w interesie społeczności lokalnych należy zmienić ustawę o dochodach JST, ponieważ dzisiaj środki na zadania, które nałożono na samorządy, powinny być o co najmniej 8 miliardów zł większe. – Chcemy przywrócenia równowagi finansowej samorządu, która kilka lat temu została naruszono, aby móc kontynuować proces rozwoju kraju zgodnie z oczekiwaniami i ambicjami lokalnych społeczności. Nasi mieszkańcy przychodzą do samorządów i pytają, kiedy będzie nowa droga, przedszkole itp. Czujemy ten nacisk mieszkańców i chcielibyśmy realizować inwestycje, których potrzebują. Celem akcji ma być również edukowanie mieszkańców, skąd się biorą problemy finansowe samorządów oraz pokazanie ustawodawcy, jakie błędy robi w procesach legislacyjnych. – Nie można wprowadzać nowych reguł w pieczy zastępczej, kiedy nie ma na to pieniędzy. Nie można też zmieniać stawki VAT- u, nie wiedząc o tym, że będzie on rodził wzrost kosztów po stronie samorządów. Takich rzeczy robić nie wolno – argumentował prezydent Poznania. Skąd się wzięło te 8 miliardów zł ubytku? To skutek decyzji legislacyjnych w latach 2005-2011, które naruszyły równowagę finansową JST. Zachwianie tej równowagi jest spowodowane zmniejszeniem dochodów własnych JST (m.in. zmiany skali w podatku dochodowych PIT, ulgi na dzieci -  6,8 mld zł rocznie straty dla JST, ustawa o opłacie skarbowej – 100 mln zł rocznie, ustawa o podatkach i opłatach lokalnych – 200 mln zł) i równoczesnym nałożeniem nowych zadań. - My obywatele pełniący funkcje publiczne, doszliśmy do wniosku, że dłużej tak nie można trwać – mówił Mariusz Poznański, członek KIU, przewodniczący ZGW RP. – Nie może być sytuacji takiej, że rząd przekazuje nam zadania niedofinansowane, rząd udaje, że je dofinansowuje, a my musimy przed obywatelami odpowiadać za rzeczywistość. Prezes ZMP podkreślił, że dane, które są podane w uzasadnieniu projektu, nie pochodzą z własnych szacunków, ale oficjalnych informacji i dokumentów MF. - Uważamy, że te skutki są większe, ale nie chcemy wchodzić w niepotrzebną dyskusję – dodał R. Grobelny.

Ubytki te dotyczyły też budżetu państwa, ale rząd sobie te ubytki częściowo zrekompensował (wyższa stawka VAT, akcyza od paliw, składka rentowa, podatek od kopalin), samorząd tego nie mógł zrobić. W dodatku te rekompensaty odbiły się na samorządach, choćby na cenach paliw dla komunikacji publicznej, wyższych wydatkach na pensje dla urzędników. Te nieprzemyślane decyzje ograniczają inwestycje, także te współfinansowane z UE. – Dzisiaj głównym inwestorem w Polsce są samorządy, które podjęły ten wysiłek inwestycyjny. Nie ma w Polsce takich miejsc, gdzie nie powstałyby obiekty sportowe i kulturalne. Na inwestycje przeznaczyliśmy rocznie 42-44 mld zł, podczas gdy budżet państwa przeznaczał na nie 15 mld zł. To przyczyniało się do rozwoju kraju, powstania nowych miejsc pracy. Te „papierowe” decyzje władz centralnych spowodują, że z tych 44 mld zł rocznie przeznaczanych na inwestycje w 2015 roku będzie tylko 19 mld zł. Co to oznacza? Wzrost bezrobocia, spadek poziomu rozwoju kraju, drastyczne ograniczenie korzystania ze środków UE, a przede wszystkim niemożność zaspokajania potrzeb obywateli oraz… o 6 mld zł mniej z podatku VAT  w budżecie centralnym – przestrzegał prezydent Poznania. Jeżeli cięcie inwestycji nie pomoże, samorządy będą ograniczać wydatki na promocję, kulturę, sport, oświatę. Pojawią się też pomysły na centralizowanie niektórych zadań. – Nie chcemy powrotu do takiej Polski, która była kiedyś – zapewniał prezes ZMP. Remedium na te problemy może być obywatelski projekt ustawy, który pomoże przywrócić faktyczną samorządność. Według projektu, samorząd gminy zwiększyłby udziały w PIT z 39,34 proc. do 48,78 proc., powiat z 10,25 proc. do 13,03 %; zaś województwo z 1,60 proc. - do 2,03 proc. Dodatkowo została w nim przywrócona zasada rekompensowania ubytków w dochodach własnych JST i wprowadzona nowa, ekologiczna część subwencji ogólnej dla gmin, na terenie których znajdują się obiekty i obszary o szczególnych walorach przyrodniczych prawnie chronione. Nad tym ostatnim rozwiązaniem już od trzech lat ZGW RP prowadził prace i szukał wsparcia. - Jeśli obywatele chcą mieć tereny chronione w gminie, to gmina powinna mieć z tego tytułu korzyści. Takich gmin jest w Polsce 1300 - mówił M. Poznański. – Po wprowadzeniu proponowanych rozwiązań gminy te mogą otrzymać średnio od 500-600 tysięcy złotych rocznie. To ważne kwoty dla małych gmin, które będzie można przeznaczyć na dowolny cel.

Szanse na poparcie w Parlamencie autorzy projektu oceniają jako duże. Dzięki tej akcji liczą na poprawę stanowionego prawa. Posłowie muszą się bowiem uwzględniać głos obywateli. Podobnie stało się już w kwestii obywatelskiego projektu dotyczącego „janosikowego”, który uświadomił posłom, że system wyrównawczy trzeba zmienić. - Wysyłając na początku października nasz projekt do Sejmu, powiemy: sprawdzam. Zobaczymy, czy liczą się z głosem obywateli – powiedział na zakończenie A. Porawski.

 

- Warto wspólnie zrobić to przedsięwzięcie, bo ono kompleksowo rozwiązuje problemy na długie lata i jest sprawiedliwe - mówił Mariusz Poznański, członek KIU, przewodniczący ZGW RP.  

.- Jesteśmy tu po to, bo walczymy o nasze lokalne społeczności, o to aby mogły one funkcjonować i się rozwijać – zaakcentował Eugeniusz Gołembiewski, burmistrz Kowala, wiceprezes UMP.

- Jesteśmy za tym projektem ustawy, bo on pozwoli nam w normalny sposób funkcjonować – zaznaczył Jan Grabkowski, starosta poznański, wiceprezes ZPP.

 

Joanna Proniewicz

Rzecznik prasowy ZMP

 

Więcej na www.stawka8mld.pl

Patrz też - http://www.zmp.poznan.pl/aktualnosc-444-zbieramy_podpisy_pod_projektem_ustawy_o.html