Z prac Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego
Od stycznia 2012 roku współprzewodniczącym Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego ze strony samorządowej będzie prezydent Lublina, Krzysztof Żuk, reprezentujący w tym gronie Unię Metropolii Polskich. Jest on jednocześnie wiceprezesem ZMP.
70646d563d68ec5f8feb5a6f617a1b01ed3ebb79.jpg

Z prac Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego

 

            21 grudnia br. na posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego Prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski, który od kwietnia tego roku współprzewodniczył obradom Komisji z ramienia Związku Miast Polskich podziękował wszystkim za współpracę i przekazał „pałeczkę” Krzysztofowi Żukowi, prezydentowi Lublina, który od stycznia 2012 roku będzie pełnił tę funkcję jako przedstawiciel Unii Metropolii Polskich. Jest to zgodne z ustaleniem, że przewodniczący ze strony samorządowej będzie się zmieniał rotacyjnie, co dziewięć miesięcy, tak by każda organizacja samorządowa wchodząca w skład Komisji miała swojego przewodniczącego.

Prezydent Majchrowski przekazał stronie rządowej samorządowe propozycje tematów do debaty systemowej, jaka ma się toczyć w pierwszej części każdego posiedzenia Komisji Wspólnej. W styczniu będzie to dyskusja dotycząca ochrony zdrowia, w lutym – finansów, w marcu – oświaty, w kwietniu – pomocy społecznej i wreszcie w maju – wykorzystania środków unijnych w nowej perspektywie finansowej.

            W części roboczej Komisja Wspólna rozpatrzyła 50 aktów prawnych. Negatywną opinię uzyskał projekt ministra edukacji w sprawie odroczenia o dwa lata obniżenia wieku szkolnego. Jak podkreślił Marek Olszewski, wójt Lubicza i przewodniczący zespołu oświatowego działającego w ramach Komisji Wspólnej, gminy kilka lat przygotowywały się do tej zmiany, licząc że 6-latki zrobią miejsce w przedszkolach dla młodszych dzieci. Argument ministerstwa, że to szkoły nie są przygotowane na przyjęcie młodszych dzieci jest nietrafiony: „W tak dużym państwie, jak Rzeczpospolita, nigdy wszystkie szkoły nie będą w równym stopniu przygotowane do jakiegokolwiek zadania. Wyznaczony termin niejako zmusza do aktywności, a odłożenie może sprawić, że nic się w tej sprawie nie zmieni. Obawiam się, że za dwa lata będziemy w tym samym miejscu.” – przekonywał Olszewski.

            Negatywnie zaopiniowali też samorządowcy projekt nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, która zakłada podwyższenie o 2 punkty procentowe składki rentowej po stronie pracodawców. Zwiększy to wydatki sektora samorządowego, który jako całość jest największym pracodawcą w kraju, o co najmniej 900 mln zł. „Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja finansowa państwa jest trudna, ale pragniemy zwrócić uwagę na fakt, że podział środków publicznych w Polsce jest taki (…), że tam gdzie w budżecie państwa dokonywane są oszczędności, np. wzrasta akcyza, to dla nas stanowią one wyłącznie nowy koszt. W związku z tym nie możemy zaopiniować pozytywnie tego projektu w sytuacji, gdy nie mamy widoków, by uzyskać jakiś wzrost naszych dochodów, z których moglibyśmy to zrekompensować.” – tłumaczył decyzję Andrzej Porawski, sekretarz strony samorządowej. Odnosząc się do tych argumentów minister Michał Boni, współprzewodniczący ze strony rządowej podkreślił, że co prawda ten projekt jest niekorzystny dla samorządu i uznaje negatywną opinię samorządowców, ale od ostatniego posiedzenia Komisji Wspólnej rząd wykazuje dobrą wolę i stara się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom partnerów. Tak było w przypadku wzrostu wynagrodzeń dla nauczycieli w związku ze wzrostem składki rentowej – Rada Ministrów zwiększyła subwencję oświatową o 400 mln zł. Przypomniał też, że po przedstawieniu problemu wzrostu kosztów w związku  z ustawą o pomocy rodzinie i pieczy zastępczej, drogą poselską został skierowany projekt rozwiązania postulowanego przez samorządowców. „Chcę pokazać, że w ciągu ostatnich dni w dwóch przynajmniej sprawach na argumentację, którą strona samorządowa przedstawia, odpowiedzieliśmy pozytywnie (…) Jednak jeżeli chodzi o składkę rentową, uważam że to jest decyzja bardzo istotna dla finansów publicznych i będziemy pilnie ten projekt wdrażać.” – powiedział minister Boni.

Ryszard Grobelny, Prezydent Poznania, Prezes ZMP przyznał, że samorządowcy z zadowoleniem przyjęli wzrost subwencji na składkę rentową dla nauczycieli, ale zwrócił uwagę, że oprócz nauczycieli jest wielu pracowników samorządowych, również pracujących w oświacie, np. nauczycieli przedszkolnych, którzy nie są objęci subwencją. „Podam bardzo mocny przykład. Dzisiaj w Poznaniu jest 15 tysięcy miejsc w przedszkolach, 2 % z tego to 300 miejsc. Ponieważ wynagrodzenia stanowią około 85% kosztów funkcjonowania przedszkoli, 2 % wynagrodzeń jest równoważne utrzymaniu 255 miejsc w przedszkolach w mieście Poznaniu. Skutek decyzji rządu jest taki: albo znajdą się dodatkowe środki na utrzymanie 255 miejsc, albo trzeba wprost je zlikwidować. I to jest rzeczywisty problem.” – przekonywał Prezes ZMP.

            Projekt rozporządzenia ministra finansów w sprawie klasyfikacji tytułów dłużnych również nie uzyskał akceptacji. Samorządowcy uważają, że jest ono niekonstytucyjne i powinno być wyeliminowane z obiegu prawnego, przynajmniej do czasu wprowadzenia rozwiązania ustawowego w tej sprawie (w art. 216 Konstytucji jest zapis, że tego typu sprawy mają być zapisane w ustawach, a więc rozporządzenie jest aktem zbyt niskiej rangi). Prezydent Jacek Majchrowski przypomniał, że kilka jst, w tym Kraków zaskarżyło rozporządzenie do Trybunału Konstytucyjnego. Sekretarz Andrzej Porawski przypomniał, że na spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem w maju tego roku samorządowcy przedstawili negatywną opinię prawną prof. Michała Kuleszy, a premier, który miał inną opinię uznał, że ten spór powinien rozstrzygnąć sąd konstytucyjny. W związku z tym, że obowiązujące rozporządzenie traci moc prawną z końcem tego roku, trzeba będzie jego nową wersję ponownie skierować do Trybunału. „Należy jednak sfinalizować uzgodnienie z premierem.” – podkreślił A. Porawski.

            Dyskusję wywołał projekt nowelizacji ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, który likwiduje zapis art. 174 jako niekonstytucyjny. Tymczasem na podstawie tego artykułu powiaty oraz miasta na prawach powiatu usuwają z dróg np. porzucone samochody i egzekwują od właścicieli opłatę za te czynności. Samorządowcy uważają, że zamiast wprowadzać 2-letnie vacatio legis do ustawy, należy opóźnić jej wprowadzenie w życie do czasu wypracowania nowego rozwiązania. Ostatecznie przyjęli, że projekt ustawy zostanie uzgodniony, z wyjątkiem art. 174, który powinien jak najszybciej zostać zmieniony.

                                                                                   hh