Warszawa w kwietniu br. straciła miliony z podatku PIT i CIT
Drastycznie, o ponad 40 procent spadł udział miasta w podatku dochodowym od osób fizycznych, a aż o 52 procent w podatku dochodowym od osób prawnych. Zagraża to rozwojowi i miejskim inwestycjom.
Warszawa_podatki.jpg

Dochody z PIT w kwietniu tego roku wyniosły 375 mln zł i były o 260 mln zł niższe w porównaniu do kwietnia 2019 r. (635,5 mln zł). Natomiast w porównaniu za pierwsze cztery miesiące (styczeń-kwiecień 2020-2019) są niższe o 270 mln zł.

- Tak duży i nagły, aż 41 proc. spadek jest dla nas całkowicie niezrozumiały, dlatego wspólnie z innymi samorządami będziemy domagać się od rządu pilnych wyjaśnień. Zapytamy także kiedy i w jaki sposób te utracone wpływy zostaną nam wyrównane - mówi Rafał Trzaskowski, prezydent m.st. Warszawy.

Dochody z PIT są bardzo ważne dla rozwoju miasta – to 1/3 całego budżetu. Dzięki nim powstają nowe drogi i ścieżki rowerowe, jeździ nowoczesny transport publiczny, działają szkoły, przedszkola i żłobki. Z tych środków są finansowane inwestycje, związane z zielenią oraz walką ze smogiem.

Niższe dochody z CIT

O 92 mln zł, czyli o 52 procent spadły również dochody z podatku dochodowego od osób prawnych (CIT). W kwietniu 2019 r. wynosiły 176 mln zł, w tym roku - zaledwie 84 mln zł.

Tymczasem miasto aktywnie walczy z epidemią - kupuje niezbędny sprzęt ochronny dla personelu medycznego i dezynfekuje przestrzenie publiczne. Warszawa uruchomiła także szereg pakietów pomocowych w ramach #WarszawaWspiera dla potrzebujących - przedsiębiorców, ludzi i instytucji kultury oraz edukacji.

Dlatego stolica wspólnie z innymi samorządami domaga się szybkich decyzji, m.in. mocnego wsparcia finansowego od rządu oraz zmiany reguły wydatkowej, która pozwoli na dodatkowe kredyty i bardziej elastyczne zarządzanie finansami.

Więcej informacji


POZOSTAŁE ARTYKUŁY