Rozwój gospodarczy miast - artykuł na WP money.pl
W małych polskich miastach, to firmy coraz częściej muszą walczyć o nowych pracowników. Samorządowcy mają za to nowy problem – pieniądze na inwestycje, bo unijne milion euro za kilka lat się skończą.
Gospodarka i promocja
money-rozwoj_gosp_miast.jpg
fot. money.pl

Nowa Sól: inwestor
Nowa Sól to 40-tysięczne miasto w województwie lubuskim. Działa tu 25 fabryk i zakładów przemysłowych, kolejnych 11 powstaje. A jeszcze 15 lat temu, po upadku wielkich zakładów produkcyjnych, bezrobocie wynosiło 42 proc.
– Całą naszą politykę podporządkowaliśmy rozwojowi gospodarczemu: uzbroiliśmy tereny inwestycyjne, opracowaliśmy system zwolnień podatkowych dla biznesu, zbudowaliśmy mieszkania dla pracowników fabryk, zorganizowaliśmy komunikację miejską, by sprawnie można nią było dojechać do zakładów. Robiliśmy wszystko, by przedsiębiorcy chcieli u nas zainwestować – przyznaje Wadim Tyszkiewicz, prezydent miasta. Udało się. Dziś bezrobocie w Nowej Soli wynosi zaledwie 6-7 proc.

Wyszków: tereny rozwojowe
Przemysłowy Wyszków przeżywał potężny kryzys wraz z upadkiem w latach 90. Wyszkowskich Fabryk Mebli. Zmian ustrojowych nie przetrwały też zakłady, w których produkowano skrzynie biegów do polonezów.
Dziś działa tu największa drukarnia w Europie, a wszystkie tereny poprzemysłowe są zagospodarowane przez nowe firmy. Bezrobocie wynosi 5 proc.
– Skupiliśmy się na uporządkowaniu gruntów pod działalność gospodarczą. Zaczęliśmy scalać rozdrobnione i skupione w wielu rękach działki, opracowaliśmy plan zagospodarowanie przestrzennego, zadbaliśmy o ich uzbrojenie, a następnie odsprzedaliśmy je przedsiębiorcom, dołączając oczywiście cały pakiet rozwiązań probiznesowych – wylicza Grzegorz Nowosielski, burmistrz Wyszkowa.

Ełk: strefa pracy
Początek lat 90. zmiótł z mapy Polski także PGR-y. W Ełku co trzeci mieszkaniec nie miał pracy. Szansą dla nich było stworzenie Parku Naukowo-Technologicznego, który miał zachęcić do powrotu do miasta absolwentów wyższych uczelni.
Dziś działa tu 20 firm, także start-upy. Władze Ełku oddały też grunty pod strefę ekonomiczną, na terenie której powstało kolejne 3 tys. miejsc pracy.
– Przybywa nam firm, wzrasta liczba mieszkańców. Dla mnie rozwój gospodarczy nie oznacza braku bezrobocia, ale możliwość godnego życia, czyli: tanie mieszkania, świeże powietrze, rozwinięty system dróg – zapewnia Tomasz Andruszkiewicz, prezydent Ełku.

Tekst powstał podczas I Kongresu Polityki Miejskiej, odbywającego się w ramach XV Kongresu Miast Polskich 16-17 października w Krakowie. Partnerem artykułu jest Związek Miast Polskich.

Więcej informacji


POZOSTAŁE ARTYKUŁY