Charles Montgomery o szczęśliwych miastach
Człowiek w inteligentnym mieście – jego potrzeby i oczekiwania – to temat przewodni III Forum Rozwoju Miast, które odbyło się 10-11 października w Poznaniu.
DSC09667.JPG
fot. K. Paczyński

Osią konferencji były trzy bloki tematyczne: inteligentne rozwiązania włączające mieszkańców, inteligentne formy komunikacji społecznej oraz czyste technologie energetyczne. Jednym z prelegentów wydarzenia był Charles Montgomery, kanadyjski pisarz i urbanista. 

Podczas forum eksperci podzielili się doświadczeniem i zaprezentowali przykłady inteligentnych rozwiązań stosowanych w różnych miastach.

Co można zrobić w polskich miastach, m.in. w Poznaniu, by ludzie czuli się  szczęśliwi? – Chciałbym, aby w Poznaniu każdy czuł się dobrze i był szczęśliwy. Niezależnie od koloru skóry, wyznania i poglądów, by każdy darzył się szacunkiem – podkreślał Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. 

Gościem specjalnym Forum Rozwoju Miast był Charles Montgomery, kanadyjski pisarz i urbanista, autor książki „Miasto szczęśliwe. Jak zmienić nasze życie, zmieniając nasze miasta”. – Smart city to miasto, które dba o swoich ludzi. Wszystkie technologie są dobre tylko wtedy, gdy poprawiają komfort życia ludzi. Musimy naprawić wiele szkód, które wyrządziliśmy w miastach i przyjrzeć się jeszcze raz naszym miastom i sprawić, by żyło się w nich szczęśliwie. Warto jednak zastanowić się, co to jest szczęście. Pieniądze? Świat, w którym rządzi ekonomia? Raczej nie. Jak zatem zmierzyć poziom szczęścia? – pytał Charles Montgomery.

Jego zdaniem, aby poznać, czy mieszkańcy są szczęśliwi, najlepiej zapytać ich samych o to, co czują. Czy można mieć jednak jeden przepis na szczęście w obszarach miejskich?

Nasze rozumienie szczęścia obejmuje zwykle trzy obszary: zdrowie, subiektywne poczucie dobrostanu i to, jak psychologicznie rozkwitamy. Jednakże niezmiernie ważne jest zaufanie i wsparcie społeczne – powiedział Charles Montgomery. A dodatkowo struktura naszych miast ma wpływ na to czy mamy poczucie szczęścia. Przykładowo istotne jest, czy mieszkamy na obrzeżach miast, bo korki zwiększają nasze niezadowolenie. Sposób podróżowania też ma wpływ na poczucie naszego szczęścia.

–  Badania wskazują, że osoby jeżdżące rowerem są bardziej szczęśliwe niż podróżujący np. samochodem. Jednak w tym przypadku miasto, dostosowując się do potrzeb mieszkańców, musi budować właściwą i bezpieczną infrastrukturę. Niezmiernie ważne jest też tworzenie sieci ścieżek rowerowych. Chodzi o ich ciągłość – zaznaczył Charles Montgomery. Jak twierdzi, należy też usunąć pojazdy parkujące na chodnikach, podnieść standard komunikacji miejskiej, więcej spacerować po mieście, bo to wpływa na nasz nastrój. Należy też zwiększyć bezpieczeństwo na ulicach, na przejściach dla pieszych. Warto też zwrócić uwagę na kolorystykę ulic czy strukturę budynków.

W opinii Ch. Montgomerego zamknięte osiedla, ograniczone fasady budynków zabiją przestrzeń. Odgradzanie jest złe, bo płoty, mury, ściany oddzielają nas społecznie. Natomiast otwarte przestrzenie stwarzają więcej okazji do nawiązania społecznych relacji. Konieczne jest także zwiększenie poziomu zaufania. - To, jak projektujemy miasta i jak wygląda w nich mobilność, ma wpływ na to, jak czujemy się w mieście. Pracujmy zatem razem nad tym, aby budować miasta o wysokim współczynniku zaufania – podsumował urbanista z Kanady.

Podczas debaty „Smart City. Technologia w służbie zaradnych społeczności” Katarzyna Kierzek-Koperska, zastępca prezydenta Poznania stwierdziła: – Miasto smart to takie, które żyje rytmem życia swoich mieszkańców. Czego oczekujemy zatem od jakości życia w mieście? To tysiące małych rzeczy, które sami możemy zrealizować np. budując społeczeństwo obywatelskie. Jest też kolejny aspekt, czyli architektura i technologia. Ponadto musimy też przystosować nasze miasta do zmian klimatu. Miasto musi być bezpieczne. Ważna jest również troska o środowisko. Zdaniem Michała Głowackiego z Metaphor, warto zacząć od tego, by zastanowić się co zmienić w mieście i w którym kierunku pójść, ale w kontekście współpracy z mieszkańcami. Bo tam są pomysły i potrzeby, które miasto ma zrealizować. – Niezbędne są również pieniądze, bo bez tego ciężko wdrażać ważne rozwiązania i do tego ogromna wiedza i doświadczenie. Potrzebna jest też odwaga i determinacja oraz przekonanie mieszkańców, aby skorzystali z dostępnych technologii – podkreślała Dagmara Nickiel z YouNick Mint.

Uczestnicy konferencji poznali też przykłady dobrych praktyk i nowatorskich rozwiązań. Rozmawiali o już wprowadzonych projektach, które wykorzystują technologie do zapewnienia lepszej jakości życia wszystkich mieszkańców. Eksperci z Wiednia, Rzymu, Londynu, Amsterdamu, Hannoveru zaprezentowali przykłady inteligentnych rozwiązań dotyczących planowania przestrzennego, urbanistyki i ochrony środowiska naturalnego, a także inteligentnych formach komunikacji społecznej. Prelegenci mówili o tym, jak mierzyć poziom otwartości i transparentności administracji lokalnej oraz udostępniać Open Data.

Oprócz tego była mowa o inteligentnych, czystych technologiach energetycznych. Uczestnicy mogli dowiedzieć się, czy miasto może być samowystarczalne energetycznie oraz jak może ono korzystać z energetyki rozproszonej oraz jaka jest rola nowoczesnych rozwiązań energetycznych w rozwoju miast i jakości życia mieszkańców.

Organizatorem wydarzenia był Urząd Miasta Poznania, Wielkopolskie Centrum Wspierania Inwestycji, Grupa MTP oraz Związek Miast Polskich.

Więcej w październikowym numerze „Samorządu Miejskiego”


POZOSTAŁE ARTYKUŁY